Forum Forum fanów ustrzyckiej legendy Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Media   ~   KSU - Fragment Biografi ("Nasze Połoniny", nr 16/7
nazik
PostWysłany: Sob 11:12, 03 Sty 2009 



Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ustrzyki Dolne


Drukujemy w tym numerze fragment biografii zespołu KSU. Dotyczy on czasów pobytu Tutaka i Siczki w wojsku oraz nagrania pierwszej płyty w studio RSC w Rzeszowie.

Do woja, marsz do woja...

Nie wiadomo, czy sukces w Kołobrzegu, czy po prostu normalna kolej rzeczy spowodowała to, że powołanie do wojska otrzymał Boguś Tutak- „Tu”. Brak dobrego perkusisty, równał się automatycznie z zawieszeniem jakiejkolwiek działalności koncertowej. A szkoda bo szaleńczy rok 1981, rok Solidarnościowej rewolucji w Polsce sprzyjał koncertom nowych niekonwencjonalnych zespołów. Siczce pozostało więc jedynie komponowanie nowych kawałków i sporadyczne próby w chwilach pobytu Tutaka na przepustce. Nawet to się jednak skończyło w momencie wprowadzenie pod koniec 1981 roku stanu wojennego. Może to i dobrze bo w domowym zaciszu Siczka stworzył jedne z największych późniejszych przebojów KSU takie jak; „Pod prąd”, „Martwy rok”, „Wizje”, „Liban”, „Igła”, „Moje oczy”. przerwa w koncertach mocno rozluźniła więzy między członkami zespołu. Plaster i Ptyś opuszczają KSU. Po powrocie 1982 roku Tutaka z wojska do niego i Siczki dołącza Adam Michno –Dżordżu. W tym składzie grają kilka koncertów w Polsce. Próbują też w prymitywny sposób nagrywać swoje utwory, na jakichś szpulowych magnetofonach. Te pierwsze surowe nagrania zaczynają krążyć po kraju, budując powoli legendę ustrzyckiej kapeli. Niestety „niezwyciężona armia Polska” zainteresowała się dość ostro doskonałym materiałem na czołgistę jakim był Siczka i w 1983 roku wcieliła go do Pierwszego Warszawskiego Pułku Czołgów Średnich im. Bohaterów Weterplatte. Pułku, którego historia stała się tłem do nakręcenia kultowego już dziś serialu „Czterej pancerni i pies”. Jak się okazuje jakiekolwiek odcięcie Siczki od uciech życia dobrze służyło jego muzyce. Pobyt w koszarach to zarazem dobry okres pracy twórczej. Powstają bowiem w tym, czasie kolejne przyszłe wielkie przeboje KSU takie jak „1944” ze słynnym motywem muzyki z filmu „Czterej Pancerni’, „Umarłe drzewa”, „ Po drugiej stronie drzwi”, czy też związany ze służbą w wojsku „Skazany na 716 dni”. Kariera wojskowa Siczki kończy się w 1985 roku. Wraca do Ustrzyk i wspólnie z Tutakiem i Dżordżem wracają do muzyki. Niestety jest to dalej prawdziwe muzyczne podziemie i to nie ze względu na cenzurę czy jakąś esbecką nagonkę. Zespół nie ma menagera z prawdziwego zdarzenia, grywa tam gdzie zaproszą go znajomi. Tutak pracuje w oczyszczalni ścieków, Dżordż w Domu Kultury, a Siczka nigdzie. Utrzymuje go mama , dyskoteki, liczne grono znajomych, skromniutkie honoraria za koncerty. Cały czas próbują nagrywać coś w prymitywnych warunkach.

Pora na profesjonalizm

Tym czasem w Polsce zaczynają powstawać pierwsze skromnie wyposażone prywatne studia nagrań. Anka Grzybowska znajoma Wieśka Stebnickiego kontaktuje go z Andrzejem Wiśniowskim. Andrzej założył studio nagrań RSC w Rzeszowie. W lutym 1988 roku Stebnicki spotyka się z Wiśniowskim w biurze studenckim w Rzeszowie. Panujący przez cały czas ruch w biurze powoduje to iż rozmawiają w łazience. Końcem lutego w Ustrzykach gościł będzie Kult Kazika Staszewskiego, zagra też KSU. Wiśniowski obiecuje przyjechać i posłuchać KSU. Jeśli zespół przypadnie mu do gustu obiecuje pomoc w nagraniu płyty. Razem ze Stebnickim idą na koncert do słynnego już Domu Górnika. Kult zagrał bardzo dobrze , ale kawałki KSU budzą szał wśród widzów . Wszyscy znają teksty, śpiewają je z zespołem i tańczą pogo. Andrzej Wiśniowski wie, że dobrze trafił, kawałki KSU to doskonały materiał na przebojową płytę. Dalsze rozmowy przenoszą się do hotelu Laworta, gdzie przy strugach wina i wódki finalizuje się rozmowy o płycie. Materiał jest praktycznie gotowy, dobrze ograny można więc wchodzić do studia prawie z marszu. I tak się też staje. Późną wiosną materiał zostaje zarejestrowany, a Andrzej Wiśniowski szuka wydawcy. Płytę postanawia firmować Krajowa Scena Muzyczna poprzez swoją agencje AIA, tłoczy ja Pronit w Pionkach. Już na starcie wiadomo , że stanie się ona wielkim hitem. wychodzi ona na dodatek jeszcze w czasach gdy wszystko jest limitowane i z góry ustalane , był to bowiem ostatni rok „starego’ czyli 1989. Tak więc bez względu na to ile się może sprzedać płyty nakład jest od razu zaplanowany, na szczęście dość spory, Zaplanowany jest też odgórnie rozdział na sklepy. Zespół po to by dostać dwa tysiące płyt zakłada spółkę z o.o. „KSU”. Po płytę jadą do Pionek kremowym Fiatem 125-p Wieśka Stebnickiego. Gdy wyruszali benzyny w baku wystarczyło zaledwie do Rzeszowa, nie mieli też kartek na paliwo. Okazało się jednak , że słowo KSU otwiera już wiele drzwi. Na pierwszej od strony Ustrzyk stacji paliw w Rzeszowie po krótkich pertraktacjach i obietnicy dostarczenia płyty tankują do pełna. Manewr ten powtarzają też w Pionkach. W pamięci do dziś mają wszyscy magazyn z którego pobierali płyty. Pionki tłoczyły płyty jako przykrywkę do produkcji prochu do amunicji, dlatego też wszystkie prawie obiekty produkcyjne zlokalizowane były w olbrzymich dołach znajdujących się poniżej poziomu dróg zakładowych. Do magazynu schodzili więc z drogi po stromych schodach. Z dwoma tysiącami płyt dotarli do Ustrzyk prosto do Laworty by odpowiednio uczcić ten sukces. Do płyty dodrukowany został plakat na którym złożyli autografy, dlatego też dzisiaj ta winylowa płyta z plakatem z autografami jest prawdziwym białym krukiem na muzycznym rynku wartym spore pieniądze. Płyta błyskawicznie znikła z półek sklepowych, a po kilku dniach można ja było kupić kilka razy drożej na wszystkich polskich bazarach. Znalazły się na niej największe hity zespołu takie jak „Pod prąd”, „!944”, „Liban”, „Dno”, „Ewolucja”, „Wielki koniec”, „Umarłe drzewa”, „Jabolowe ofiary”, „Jabol pank”, „Po drugiej stronie drzwi”, „Nocą”, „Martwy rok”, „Na krawędzi snu”. W nagraniu wspomagał gitarą KSU właściciel studia RSC Andrzej Wisniowski. Wszystkie teksty na płycie były autorstwa Maćka Augustyna. Wraz z ukazaniem się płyty zaczyna się pierwszy okres ogromnej mody na KSU. Siczka i koledzy zapraszani są do rozgłośni radiowych trzy utwory z tej pierwszej płyty okupują przez prawie rok czołowe miejsca listy przebojów trójki , listy która była w tym czasie swoistą muzyczną wyrocznią. Pojawiają się pierwsze nieporadne teledyski KSU nagrywane głównie podczas koncertów. KSU zaproszone zostaje na festiwal w Jarocinie w 1989 roku- co jest normalne i co mniej normalne na festiwal w Opolu. na tym ostatnim festiwalu KSU pojawia się na samym końcu koncertu rockowego wzbudzając niesamowity entuzjazm. Kończy się on połamaniem sporej liczby ławek w opolskim amfiteatrze. Opiekę koncertową nad grupą roztacza Krajowa Scena Młodzieżowa w osobach Katarzyny Kanclerz, Karola Majewskiego i Pawła Sity. Zespół daje sporo koncertów w tym między innymi w Warszawie , Lublinie, Koninie, Gdańsku. AIA postanawia iść za ciosem i wydać kolejna płytę zespołu , materiału i to przebojowego jest bowiem sporo. Tak więc na przełomie roku 1989/ 1990 w studiu Tonpressu nagrana zostaje druga płyta „Ustrzyki”. Wydawca AIA postanawia wypromować płytę w miarę profesjonalnie. Pierwszą rzeczą jest więc nakręcenie teledysku promującego „Ustrzyki”. Do studia telewizyjnego w Warszawie KSU ma wejść w letnie popołudnie o godzinie 14,00. Siczka około 11,00 zjawia się w sklepie Stebnickiego z pytaniem , czy jedziemy? Oczywiście o tej godzinie tylko samolot mógł uratować sytuacje, a tego w Ustrzykach nie było. Gienek postanawia więc kontynuować w Ustrzykach zabawę z „dziewczynkami” z Wracławia, Tutak zniknął gdzieś w Bieszczadach, a w studiu pojawił się jedynie Dżordżu. Siczka nawet nie zadzwonił z przeprosinami , olał AI-ę, a AIA olała jego i KSU. Ta zaledwie namiastka sławy uderzyła chyba trochę do głowy zarówno Siczce jak i Tutakowi, a może oni po prostu tacy już są. Zimną krew zachował Adam Michno –Dżordźu, który zawsze myślał bardziej trzeźwo i po kontem interesu. Niestety jego postawa nie wystarczyła do okiełznania dwóch pozostałych, w tym szczególnie Siczki. Ta postawa w tym przełomowym i jakże ważnym dla zespołu okresie miała przynieść niestety niezbyt dobre żniwo. Zespół powtórnie zszedł praktycznie rzecz biorąc do podziemia , a na dodatek krążyć wokół niego zaczęły różnej maści hieny. Jeśli jednak popatrzeć na to innym okiem to kto wie czy nie w pełni świadome postępowanie Gienka okazało się dla KSU zbawiennym. Wiele gwiazd z tamtego okresu znikło ze sceny bezpowrotnie. Wymienię tutaj choćby „Chłopców z placu broni”, „Sztywny pal Azji”, „Kobranockę”, „ One milion Bulgaries”, „Wańka- Wstańka”, „Róże Europy”, a KSU przyczajone , oszukiwane, często pijane, tułające się po prowincjonalnych scenach trwało dalej. Czekało no nowe lepsze czasy.

--

Jest to fragment książki biograficznej o KSU, która jest gotowa, ale nadal nie wydana. Fakty w większości są pewnie przez Was znane, ale poczytać nie zaszkodzi Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikodem15
PostWysłany: Sob 11:40, 03 Sty 2009 
Administrator


Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 1177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubuskie


To z tej słynnej biografii autorstwa Stebnickiegho
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nazik
PostWysłany: Sob 12:28, 03 Sty 2009 



Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ustrzyki Dolne


Tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikodem15
PostWysłany: Sob 13:10, 03 Sty 2009 
Administrator


Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 1177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubuskie


Z tego, co wiem, to biografia ma raczje rozmiary broszury a nie ksiązki, a poza tym zespół się znielubił z panem Stebnickim, więc pewnie na publikację tego nie am co liczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nazik
PostWysłany: Sob 13:23, 03 Sty 2009 



Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ustrzyki Dolne


Broszura, książka - jak zwał tak zwał.

Zespół się znielubił? Nikoś pierdolisz. Wiadomo kto się zawsze "znielubia" Razz

Siczka już dawno dał zgodę na publikacje (podobno), ale Wiesiek z tym zwleka, mówiąc szczerze nie wiem dlaczego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Forum fanów ustrzyckiej legendy Strona Główna  ~  Media

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach