MUZYCY a KSU ...

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 946 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Michale z T Love to troszkę nietrafiony strzał-bo jak wokalista i lider zespołu ma sam siebie wyrzucić?

Też mi na początku było przykro ze tuny już w zespole nie ma a Sebek sam odszedł w imię solidarności z kolegą-trudno jak mówi Nikodem życie toczy się dalej-Siczka ma teraz bardzo dobrych muzyków(trzy razy byłem w tym roku na ich koncercie) no i oby ten skład utrzymał się jak najdłużej...

Niechęć Siczki do Tuny miały głębszy powód niż udzielanie się na forum, ale to stało się pretekstem do wybuchu agresji zapewne przez "kogoś" sprowokowanej.

Faktem jest, że Tuna dość szczegółowo opisywał co działo się w KSU, ale były to odpowiedzi na zadawane pytania. Jasiu też dużo pisał szczegółów a do niego Siczka nie podskakiwał bo koniec współpracy z nim byłby faktycznym końcem KSU.
Zresztą każdy może wrócić do tych postów i dojść do prawdy. Szkoda tylko, że usunięto niewygodną dla Siczki księgę gości gdzie szczegółów było znacznie więcej niż na forum.

Śmieszne są dla mnie zarzuty, że Tuna z Sebkiem promowali Totentanz kosztem KSU. Każdy kto tak twierdzi niech poda dowody. Przewijały się motywy Totentanz w wypowiedziach Tuny, ale jak pisałem wcześniej były to odpowiedzi na pytania forumowiczów w luźnych rozmowach na co niestety Siczka nie miał czasu i ochoty.
Tuna zdobył sympatię fanów swoją otwartością a Siczkę to wkurwiało bo przecież KSU to on i on chciał zbierać wszelkie laury. A kogoś z zespołu kto stał się bardziej sympatyczny nazwał gwiazdorem dla którego niema miejsca w JEGO kapeli.

Administrator

Dzięki za zapis księgi.

Jeszcze na tym forum ktoś wklejał (moze to nawet byłem ja) ostatnie wpisy z księgi przed jej zamknięciem.

nie wydaje mi sie zeby oni promowali Totentanz bo niby jak ? ze naisali o tym na forum "muzycznym" gdzie mowa jest o setkach ( jasne Razz

) innych zespolow przeciez zaden z nich nie krzyczal do mikrofonu na koncercie "hej kupcie nasza plyte jest lepsza niz KSU" no paranoja normalnie Razz

moim zdaniem Tuna troche przesadzal z tym "szalenstwem" nie pasowalo mi to ale tylko dlatego ze reszta stala jakby tez pokazywali ta "radosc" z grania bylo by inaczej

Ja sie zgadzam z Winem!Tuna byl i jest sympatyczny,przynajmniej odnioslem takie wrazenie na koncercie(nigdy z nim nie gadalem)!On cos zagadywal do puibliki przy tym jak Siczka zawsze stal i nic nie mowil!Z reszta ja Siczke przemawiajacego zobaczylem chyba pierwszy raz na koncercie w Ustrzykach w tym roku bo zazwyczaj zapamietywalem z koncertow tylko "czesc wam"!Ja wcale nie nzawalbym Tuny i Sebka gwiazdorami,oni raczej sa otwartymi osobami chociaz tak na marginesie dodam ze bardziej mi sie podoba KSU w obecnym skladzie!

Administrator

Prowadzi firmę i sklep muzyczny i chyba głównie tym się zajmuje.

hmm... szkoda mi Tuny, bo zajebisty gość z niego, no ale cóż, stało się jak stało Sad

. A co do wypowiedzi WINA zgadzam się również z Twoim poglądem na tą sprawe.
Pozdrawiam.

Było, minęło...Fajni byli i Tuna i Sebek ,no ale przecież Kojak i Dziaro to też super goście, nie ma co wiec rozdzierać szat. Obaj grają dużo koncertów i zapewne maja satysfakcje z tego. Pewnie ,ze KSU to nie Totentanz, ale.. Co do Preza, to dalej pozostał sympatycznym kolesiem z którym można pogadać ,nawet przekimać u niego na Krupówkach no i jaką herbatę z prądem robi...A Siczka to zawsze był milczkiem w pewnym sensie i nie ma co od niego wymagać rozgadania, zwłaszcza na scenie.Życzę wszystkim fanom KSU super udanego roku jubileuszowego, duzo koncertów i wogóle, a KSU..hmm tegoz samego..