Jasiu u M.Ostrowskiej

No właśnie, zapomniałem dodać do poprzedniego postu, że jeszcze około roku temu na półkach tego sklepu było 5,6 tytułów KSU + DVD z Przystanku Owsiak.

A jak jest w Waszych sklepach?
Chyba nie wszyscy doją mp3 z netu.

Oznacza to ,że się sprzedały a nie wycofano je (tak mniemam) tyle ,że kto ma się starać o kolejne zamówienia? Ja będę w Krakowie to we wszystkich sklepach muzycznych będę pytał o płyty KSU ,niech sciągają...

Oznacza to ,że się sprzedały a nie wycofano je (tak mniemam) tyle ,że kto ma się starać o kolejne zamówienia? Ja będę w Krakowie to we wszystkich sklepach muzycznych będę pytał o płyty KSU ,niech sciągają...

Wino,
czyżbyś był z Krakowa, jak ja?
Antek

Administrator

Ja żywię osobista niechęc do pani menager, ale wynika ona pośrednio ze spraw związanych z kapelą. Ale pomijając to, czy ktoś lubi Agrawkę czy nie, powinien zauważyć to, co słusznie zauważył Antek - strona KSU właściwie jest martwa od roku, poza lakonicznymi informacjami o koncertach, jeden koncert został odwołany przez zespól w ostatniej chwili a powodów nawet organizatorzy nie byli w stanie podać, nie było żadnych przeprosin czy wyjaśnień na stronie; kolejni członkowie zespołu odeszli w przykrych i nie do końca wyjaśnionych okoliczościach, księga i link do forum zniknęły - to wszystko rzutuje na obraz Agi jako menagera a każdy wnioski może wyciągnąc sam.

AGRAFKA to jedna sprawa a gdzie jest SICZKA czy on nie widzi co sie dzieje w kapeli,czy to taki rockendrolowy szwindel,to chyba on jest liderem,ile mozna stać za plecami dziewczyny i wyreczac sie prawie wszystkim,moze to nie tylko problem z AGNIESZKĄ,ale ze zmęczonym liderem,dla mnie to cyrk i jedna wielka ściema granie dla kasy,bo sie nic innego nie umie.Ten zespół przestał być dla mnie szczery i autentyczny kiedy zaczął obrazac fanówi i samych siebie.Nie mam nic przeciwko zarabianiu kasy,zarabiaj ale daj cos od siebie pokaz że ci zalezy że jeszcze masz siłe i cos do przekazania,KSU zespół w swej duszy punkrockowy zaczyna kręcic nosem na koncerty klubowe,tak teraz pora na stadiony i dni miasta,tylko kto tam przyjdzie?Moze warto wziąc przykład z pidzamy porno i zakonczyc działalność ,powoli pozegnać sie z fanami którzy jeszcze zostali.

gniewko a dlaczego maja sie zegnac z fanami ktorzy jeszcze zostali??? maja grac dla fanow ktorzy zostali, a pozegnac to moga fanow ktorzy odstawili ich na bok, graja tyle, ile im sie podoba, albo ile moga,i dla czego uwazasz ze nikt nie przychodzi na koncerty w plenerze ,kto chce ich sluchac i dobrze sie bawic, to rownie dobrze moze w takich miejscach ,dlaczego kluby ?co jest lepszego w zabawie w klubie,trzeba widziec jak ludzie potrafia sie bawic na takich imprezach chocby niedawno w kolbuszowej,fantastycznie i wcale nie w klubie,ja slucham KSU i cieszy mnie ze ciagle graja,i wcale nie zyczyla bym sobie zegnac sie z ta kapela

Administrator

Cóż, od ładnych paru lat określenie "zespól" w odniesieniu do KSU jest chyba nieco na wyrost. Dokładniej to mamy "Agrawka i Siczka sp. z o.o." plus akompaniament muzyczny. Smile

Fanów to raczej oni odstawili,wszyscy którzy choc troche mysla inaczej,i wyrazaja swoje zdanie zaraz sie skresla i krytykuje,a jest tyle sciem,i zaklaman w tym zespole,przepraszam spółce,że ja wysiadłem choc byłem fanem jak wiekszośc z was.Jeśli chodzi o granie w klubach to chodziło mi raczej o to że siłą zespołu są koncerty klubowe,gdzie ma sie bliski kontakt z ludzmi,ale jak jest wszyscy wiemy,niedługo ten zespół bedzie dla wybranych.TAKA KAPELA JAK KSU KTÓRA WSZYSTKO ZAWDZIĘCZA SWOIM FANOM NIE MOŻE SIĘ OD NICH IZOLOWAĆ a o tym coraz częsciej zapominaja.Jestem pełen podziwu dla wielu z was dla mnie wiary w ten zespół zabrakło,po prostu.

Słuchajcie, może nie łatwo się z tym pogodzić, ale Siczka swoje lata już ma... Może na granie w zapoconych, dusznych klubikach (z całym, szczerym szacunkiem dla nich) nie starcza Mu już zdrowia? Wiem, że najbardziej lubi plenery - tu problem, że są ograniczone tylko do lata. Z kolei "wbić" się z koncertami do klubów tak dużych jak Rotunda w Krakowie jest bardzo trudno...
Żegnać się??? Ten Zespół gra teraz lepiej niż kiedykolwiek wcześniej! Brzmi soczyście i rasowo! Dla mnie Ich zejście ze sceny byłoby dramatem, dosłownie....
Antek

Jeszcze o tych koncertach,dobrze że graja na imprezach otwartych,ale takie dni miasta,maja byc lepsze od koncertu klubowego,dlaczego zespół nie chce grac takich koncertów?może jest zmeczony,a może coraz mniej ludzi przychodzi na koncerty legendarnych punk rockowych dinozaurów kierowanych przez obrotna pania menago.

Oj cos dawno mnie na tym froum nie było .. ale czas wakacyjny to wiecej sie spedza w bieszczadach:P
Oczwscie potrwiedzam zdanie mojej imieniczki .. koncert plenerowy nie oznacza gorszy. Ludzie roznych pokoleń słuchaja takiej muzyki i wlaśnie na koncercie plenerowym maja okazje posluchac ich na zywo bo nie zawsze chca (w tym wypadku ludzie strasi) przepychac się przez spoconych ludzi w klubie. Ja tez sie ciesze ze KSU dalej gra i nie wyobrazam sobie gdyby nagle rpzestali robić to co napewnoe lubia. Mam tez wielka nadzieje, że w zespole zacznie się wiecej dziac i koncerty bedą ciekawsze.. lubie wszytkie piosenki KSU .. ale jako fanka czekam tez rowniez na cos nowego:)

Pozdrawiam;)

To bardzo fajnie, że są tacy (takie), którzy tu wracają...
Antek

Naprawde chciałbym żeby w końcu bylo normalnie,niech ruszy najpierw strona,ksiega gości bez banów i wyzwisk,może w koncu i zespól tam sie wypowie na pewne sprawy ale bez obrazania sie i zamykania w sobie,jakies próbki nowych piosenek albo takich ktore nigdy nie ujrzały swiatła dziennego,a sa takie,może stare demo,wystarczy podpatrzeć jak to robi farben lehre,hurt pidzama,i inni.........

RACJA
Antek

Tak naprawde nam wszystkim zależy na KSU nawet jak sie na kapele obrazamy i kłocimy.Nie raz miałem ściny z kapela tylko dlatego że mówiłem im w oczy co mysle o pewnych sprawach,ale naprawde zalezy mi na tym żeby w końcu było noramlnie i żeby znowu bylo przepieknie.Pozdrawiam wszystkich,trzymajcie sie.

Administrator

Gniewko, w stu procentach się z Tobą zgadzam. Kocham twórczośc KSU i zawszę życzę temu zespołowi jak najlepiej, ale na pewne sprawy po prostu nie można przymykać oka, bo to by było oszukiwaniem się. Siczka jest dojrzałym człowiekiem i teoretycznie dobrze wie czego chce i co robi, ale nasze (fanów) zdanie też go powinno obchodzić, bo to w końcu my słuchamy, my chodzimy na koncerty, my kupujemy płyty, my dzwnoimy do klubów żeby organizowali koncerty KSU, my wybieramy laureata Złotego Bączka itp.

zgoda ...my kupujemy ,my dzwonimy .....,chodzimy na koncerty...itd...itd... i tu mamy tez troche inne podejscie ,ja kupuje plyte nie dla nich tylko dla siebie przedewszystkim i dziekuje ze sa takowe ,na koncert ide nie po to aby dac zarobic Siczce ,tylko po to by posluchac tego co lubie i zabawic sie przy muzyce ktora kocham, nie tylko my robimy to wszystko dla nich oni robia dla nas duuuuuzo wiecej ,dajac nam taka muzyke, takie slowa,moze i znamy je na pamiec , ale one nie wiele traca na wartosci mimo uplywu czasu i sa przepiekne, i sadze ze Siczke obchodzi nasze zdanie bardziej niz sie wam moze wydawac,,co nie znaczy ze ma siedziec przy komputerze i wdawac sie w dyskusje niekiedy naprawde az smieszne, ja powtorze po Antku czlowiek ma swoje lata ,gra tyle ile chce i gdzie chce ,nie wolno mu??? postawcie sie w sytuacji kiedy gro ludzi chce koniecznie ustawiac wasze zycie pod swoje dyktando,,,,,to straszne Confused

Wobec powyższego uczestnicy zlotu w Ustrzykach powinni wziąść Siczkę na stronę (bez swojej połowicy) i przedyskutować racje KSU i racje fanów.

Może będzie taka okazja, bo dalszy ciąg takiego marazmu nie doprowadzi do niczego dobrego.

Mnie na zlocie nie będzie, bo wyjeżdżam gdzie indziej. Ale gdybym był napewno "kupą mości panowie" (i panie jednako) dużo byśmy razem wskurali. A tak to liczę na Wiolę, Kamęęę, Antka i Iana Curtisa, że zmienicie tą chorą sytuację.

Może niech zespół zacznie od prostego kroku - założenia własnego, moderowanego forum lub choćby księgi gości, jak to było do niedawna.
I niech zrobią coś z tą nieszczęsną stroną, gdzie do tej pory widnieje zachęta żeby głosować na KSU jako gwiazdę Węgorzewa 2006 r.

Moim zdaniem oboje macie rację - i Wiola i Wino, nic dodać, nic ująć.
Czy Siczkę obchodzą fani? Przytoczę to, co widziałem na własne oczy w XI 2006 w Bukowinie T. Koncert jak zawsze się opóźniał, bo w domu ludowym przeciągała się poprzednia impreza... ludzi chętnych na koncert nie wpuszczano do budynku, a na polu mróz, bo to Tatry... Więc Siczka sam osobiście chodził ileś razy do organizatorów, żeby wpuścili ludzi, bo marzną, z chwili na chwilę bardziej się sytuacją denerwował... To porządny chłop po prostu, i tyle...
A Fanami nie gardzi, tylko nie ma tyle czasu, by swoją osobą wszystkich obdzielić...
Antek

Antek masz racje Siczka jest w porządku ale szczery dialog z nim raczej nie zaszkodzi Very Happy

Jasne,musi posłuchać głosu fanów i tego co tu się pisze, to papierek lakmusowy nastrojów. Wszyscy macie po trosze racji. Koncerty plenerowe musi zespół grac bo robią to niemal wszyscy ,w końcu trzeba z czegoś żyć a artysta nie weźmie łopaty do ręki. Na koncerty klubowe jest czas w zimie,bo w lecie nie ma klimatyzowanych sal i można podusić siebie i fanów. Poza tym to nikt nie zmusi Siczki do niczego czego nie będzie chciał robić . Może mu wygodniej tak żyć ,zawsze był w pewnym sensie niezależny . To porządny i dość ...prostolinijny chłop. Wiec nie wymagajmy od niego cudów ,cieszmy się każdym koncertem ,każdą płytą . Ile znacie zespołów z taką masą evergreenów? Oprócz fajansu typu Kombi (bleeech) to ze stricte rockowych może tylko kilka. Więc nie czepiajmy się za bardzo Siczki ale też i spróbujmy pogadać z nim ,może rzeczywiście wtedy dowiemy się gdzie leży sedno sprawy i gdzie jest pogrzebany czort (chyba nie mieszka z nim lub w nim?).

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 946 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Byłem na koncercie w Ustrzykach i dobrze ,bo dość blisko zespołu, mam teraz pewne refleksje ,ale nie chciałbym za dużo pisać i mówić. Powiem krótko, zespół nadal ma olbrzymi potencjał,ale póki co nie można go w pełni wykorzystać z różnych przyczyn. Z moich obserwacji wynika, że oprócz legendy to największą wartością KSU są fani,Ci prawdziwi, którzy jeżdżą na koncerty nierzadko po kilkaset kilometrów i tu trzeba szukać pomysłu aby tych wiernych ludzików nie ubywało,tylko pojawiali się nowi. Wiele z tych osób to ludzie dojrzali ,których sentyment za latami minionymi goni do miasta gdzie gra Siczka z załogą i oni oddaliby dużo aby było coraz więcej koncertów i okazji do spotkań. Poznałem kilku takich "pomyleńców" i naprawdę jestem pełen podziwu dla nich. Co zrobi Siczka na 30 lecie ,nie wiem ,ale czuję ,że powinno to być coś wyjątkowego...

niech wydadzą drugie dvd Smile

Masz rację ,to musi być. Szkoda, że w Ustrzykach nikt nie nagrywał profesjonalnie bo koncert nadawał się na DVD ,taki był dobry. Filmowany jednak był amatorsko i myślę ,że wkrótce będzie go można zamówić u Piotrka ,bo to on filmował.

ian a długo grali, jeszcze coś było oprócz KSU Question

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostrowska śpiewa Kaczmarskiego

KSU grał długo,bez odwalania, na całego z bisami. Oprócz nich zagrał zespół starych rockowych wyjadaczy Koala ze Sląska ,świetny zresztą i jeszcze jeden ,który mi umknął bo jeździłem po Siczkę i Jasia, robiłem za taxidrivera. M.in. moje autko robiło za amfibię ponieważ pod scenę trzeba się było przebić wpław przez rzeczkę ,niezła jazda...Prócz wspomnianych zespołów podziwiam jedną parę która w miłosnym uścisku przetaczała się pod wałem przez dobre pół koncertu nie przerywając ani na moment. naprawdę dali super koncert rollla, nawet nie wiem czy to były dwie laski czy para mieszana bo twarzy nie było widać. Piotrek i Kamaaa wiedzą chyba o czym piszę. Taki sex plenerowy przy muzyce KSU to musialo być coś...Gratulacje!!!!!!!!