Ustrzyki-30lecie(dojazd)

Witam,
mam pytanie:wybiera sie ktoś może na 30-lecie KSU samochodem z lub przez Kraków i byłby w stanie wziasc 2 osoby?gwarantujemy bezproblemowa podroz:)Z góry dziękuję Smile

hmm.. ja no niestety moge zabrać tylko pksem xD .. Jeśli nic sie nie znajdzie to możesz spróbować tu:

[link widoczny dla zalogowanych]łebka.pl/index.php

to i tak o wiele taniej wyjdzie Wink

Antek chyba jedzie z Krakowa,zapytaj jego moze cos mu sie znajdzie

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 946 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Czarny na pw zostawiłem ci namiary na siebie-przekreć w sobotę po południu to zrobimy browarka-jak tam znalazłeś sobie nocleg ja jeszz nawet nie zacząłem szukać-pamiętaj ławo mnie bedzie znależć bo bede w koszulce the billa a jak bedzie zimno w koszuli w czerwono-białej kracie-pozdro jeszcze tylko niecałe 4 dni

Jakoś się wszyscy odnajdziemy, Czarny namiar na mnie na wiec fajnie Very Happy

bójcie sie bo chyba przyjade... Very Happy

tylko nie to... Laughing

ja potwierdzam swoje przybycie do Ustrzyk na dzień jutrzejszy to jest piątek 25 lipca 2008 w godzinach wieczornych więc do zobaczyska wszystkim Very Happy

Blondi obowiązkowo pijemy Very Happy

a pamiętacie o orgii na 30 lecie??

DO ZOBACZENIA POD DĘBAMI-------Bede w sobote w godzinach miedzy 12 a 14!

Jak was można będzie rozpoznać??XD

mnie bedzie łatwo rozpoznac Very Happy

jak zobaczysz taką zajebistą kamęęę to znaczy że to ja Very Happy

KONCERT NA XXX ODWOŁANY !!! PRZENIESIONY NA 22 SIERPNIA

ja jade mimo wszystko Very Happy

Ja chyba też, bo znajomi wolne pobrali..... wiec dam znać jak coś Very Happy

to super

ktoś jeszcze jedzie mimo wszystko?

a wiec do zobaczenia 22.08!Mam nadzieje ze juz wypali!Jak cos to dawaj znac Badi!P.S.dobrze ze tego marudy skunkaha nie bedzie bo bym go usmazyl i zjadl...hahahaha

a na 22. 08 przyjdzie pozar bo susza po powodzi bedzie Razz

o Ty jeden degeneracie zebys tak w koncu wyszedl na ludzi a nie przezywal ciagly regres:-)!Lepiej zbieraj manele i przybywaj do Ustrzyk!Pozdrawiam:-)

ja mam tekie pytanie czy dało by rade odwieść mnie po koncercie do Cisnej?? to jest jakieś 50 kilo pozdrawiam

daloby chyba rade ale na drugi dzien oczywiscie wykluczjac podczas jazdy Malpie Figle!Jadac przez Lesko przejezdza sie chyba przez Cisna bo nie pamietam??Dam jeszcze znac!Pozdrawiam

o kurde nie jedzie sie teraz zaczailem ale chyba mozna objechac jakos Soline od dolu,czyz nie tak??To jak cos moglbym ewentualnie tak pojechac!Odezwij sie na PW

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 946 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Widzę że nikt na forum nie piszę to może ja postaram się napisać jakiś długi wpis...do rzeczy

Tak jak wam pisałem w piątek 25 lipca o godz 10.45 czekałem na jedyny w ciągu doby pks lecący z Warszawy przez moje miasto Radom az do Ustrzyk-autobus miał 30 minut opóżnienia-w sumie było z 8 miejsc wolnych- i tak ruszyłem sobie w daleką 375 kilometrową podróz..pogoda aż do Tarnobrzega byłą swietna a tam nagle burza-pioruny,grad potem już było ok aż do Leska,z Rzeszowa wyjezdzaliśmy chyba z godzinkę na trasie duże korki były im bliżej było Ustrzyk tym częściej widziałem zalane pola itd..za Rzeszowem dostałem od Doba sms że koncert odwołany-ze względu na powodzie-ale wkurwiłem się zapłąciłem u kierowcy 48 złotych za podróż do Ustrzyk a tu dupa koncertu nie ma....ech pewnie jakby to był Rzeszów to bym wysiadł z autobusu i wrócił do siebie a tak to mówię a niech to bilet zapłącony to przynajmniej sobie pochodzę po górach,zwiedzę sobie Ustrzyki...

Na miejscu w Ustrzykach jedziemy w stronę dworca patrze a tu Agrafka idzie miastem w takim czarnym nakryciu głowy mówię do kierowcy panie stój wysiadłem i poleciałem za nią patrzę a Agrafka z jakimiś goścmi wchodzi do takiej pizzerni w centrum miasta-wchodzę i ja i nasłuchuję Agrafki która ludziom tłumaczy że koncert odwołany bo wójt czy inny burmistrz odwołał imprezę,że mogą być kłopoty z prądem-nic to na razie wolałem z nią nie gadać takiego miałem nerwa ze mogłem coś głupiego palnąć..dalej oni wyszli a ja ich śledziłem z nadzieją że trafię na Siczkę niestety Agrafka za chwilkę wsiadła do jakiegoś autka a ja szedłem za ich goścmi...gdy skręcili idę sobie za nimi a tu za chwilę widzę znajomą twarz Dobo-kurwa normalnie byłem tak zszokowany jakbym ducha zobaczył-bo myślałem że on po niusie ze koncert odwołany nie przyjedzie do Ustrzyk..cóz pogadałem z nim i jego znajomymi..mieli dwa namioty,które rozbiliśmy za takim starym basenem-mieliśmy też widoki na pensjonacik o nazwie Olimp...po rozstawieniu namiotw polecieliśmy kupić kiełbasę na grilla-w międzyczasie jakaś kobitka z nami zagadała ze u niej można za 4 zeta kupic jakieś litrowe ukraińskie piwo...wzieliśmy kilka sztuk którymi popijaliśmy jedzone kiełbaski..gdy nastąpiła pólnoc towarzystwo poleciało do namiotów i po chwili usnęło....w nocy mocno padało-ale namiot dał radę Smile

Sobota pobudka o 8 mycie się w potoku i jazda w stronę centrum-tak sobie idziemy po mieście i widzimy plakaty że tego samego dnia w jakimś barze jest koncert 5 lokalnych kapel-ja znałem tylko jedną Smashin Gun...koncert był darmowy w pewnym barze-jak się pózniej okazało przy samym dworcu pkp...jako ze impreza była o 16 to my wróciliśmy się na kilka godzin do namiotów-ledwo zdązyliśmy wrócić a tu znowu rozpadało się na dobre-coż w namiotach piliśmy piwka,winko Sangrię a nawet troszkę wódeczki moi gospodarze mieli..koło godz 16.30 przestało padać i poszliśmy do tego baru...ludzi może koło stówki praktycznie wszystkie ławeczki przy stołach zajęte ale z czasem 1 zwolniła się i zajęliśmy sobie tam miejsca....

Kapele tam grające hmm taki tam przeciętny punk-pierwsza kapela ratowała się dwoma kowerami ksu-chyba jabol punk i rozkaz....
potem na scenę wyszły jakieś laski bardzo młode-gitarzystka miała włosy do kolan hihi a wokalistka grała też na klawiszach-ale jesy wokal był tragiczny...

Potem był koncert kapeli chyba odt grali takiego punka na pograniczu z oiem-teksty troszkę zaangażowane-towarzystwo się niezle rozruszało na ich muzyce...

Na sam koniec był koncert gwiazdy czyli Smashing Gun chłopaki grali bardzo dobrze technicznie niestety po kilkunastu minutach musieli przerwac bo burmistrz stwierdził że na imprezę w plenerze nie ma zezwolenia a jak zespoły chcą grać to tylko w środku i to też do godziny 22 bo potem jest cisza nocna...po mediacjach trwających dobry kwadrans chłopaki ponownie wyszli na scenę-pod ''sceną''było dosyć tłoczno-jako ciekawostkę powiem ze kolesie zagrali cover///Myslovitz''o Peggy Brown'' na koniec też zagrali coev Ksu gdzie ruszyłem w młyn..o 22 impreza się skończyła-moi wspóltowarzysze w czasie gdy burmistrz nakazał przerwanie imprezy poszli w stronę namiotów przy okazji zahaczając o pizzernię a ja zostałem sam na placu boju..gdy wracałem koleś do mnie dzwoni że kumpela jest ranna i leży na torach kurde szybko wróciłem się w stronę dworca-a tu nasza znajoma ma poważnie rozwaloną głowę-jakiś 8 kolesi ruszyło na nich gdy gadała sobie pod mostem z dwoma kolesiami-jeden z nich ją pchnał i uderzyła głową o tory..potem karetka wizyta w szpitalu,na policji-bo dziecwzyna nie miałą 18 lat-ale po zszyciu około godz 0.30 ją wypuścili i poszliśmy do namiotów i tam bez żadnej imprezy bedąc w szoku poszliśmy spać..rano szybko zwinęliśmy namioty podjechaliśmy do sklepu na dworcu po wodę na podróz..oni mieli komplet miejsc w aucie to też wyjechali koło godziny 10.30 a ja póltorej godziny pozniej miałem pks do siebie gdzie byłem o godz 20...
cóż straciłem 96 złotych na podróz ale przynajmniej byłem w Ustrzykach,mam też plakacik jubleuszowy-pełno ich było w tej pizzerni w centrum miasta...mam nadzieję że 22 sierpnia będzie mi się chciało ponownie przyjechać do Ustrzyk-jak wam podobała się moja obszerna relacja?

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 946 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Nikogo innego nie spotkałem-w niedzielę spotkałem jedynie pod kładką na pkp tych dwóch kolesi obitych na dworcu sympatyczne chłopaki z Niska-umilaliśmy sobie oczekiwanie na autobus ciekawymi pogaduchami-oni jechali nad Solinę a ja do Radomia...podobno mają przyjechać 22 sierpnia-ale czy nie jest to może data piątkowa-znów trzeba będzie dzień wcześniej wyjechać bo w dzień koncertu byłbym w Ustrzykach ok godz 18.45 o ile pks nie miałby opóźnienia-a w piątki i niedziele są duże korki na polskich drogach (ludzie wracają do swych domów z miejsca swej pracy a w niedzielę wiadomo powroty z urlopów itd) a koncert planowo ma zacząć się o godz 18 i co miałbym stracić godzinę koncertu-nigdy w życiu!!

Kolejna sprawa z uwagi na znajomych nie obadałem nawet miejsca gdzie miał odbyc się ten koncert-czyli trzeba doliczyć kolejne kilkanaście minut na jej szukanie-acha Ustrzyki to już nie są dwie ulice na krzyż jak w tej piosence-myśmy z pola namiotowego szli na dworzec pkp ze 25-30 minut...

Wino czy mimo wszystko wybierasz się na ten koncercik 22 sierpnia-jeśli tak to z milą chęcią bym się z Tobą spotkał-szacunek dla Ciebie ze nadal tu zagladasz-prawie wszystkich oprócz Degenerata wywiało na ''oficjalne'' forum a i mi tu dobrze....pozdrawiam Szymek...

Ej no !! xD ja tu ciągle zaglądam Very Happy

Tylko ostatnio coś zalogować mnie nie chce a jak sie loguje to mi nie wyświetla nowych postów...

nvm

A ja byłam 26.07 w ustrzykach i nawet zostałam tydzień Very Happy

Byłam tez na "koncercie zastępczym" przemoknięta bo oczywiście tego bieszczadzkiego deszczu nie dało się uniknąć Very Happy

Było troche ludzi ale nie wiedziałam kto może być kim xD Wszyscy się ukrywali albo nikogo nie było Very Happy

a zresztą i tak nie wiem jak kto wyglada.. Very Happy

NAwet nikt nie pisze kto w końcu był wtedy w tym barrocku...

Co do 22.08 to oczywiście będę i dzięki temu znowu trochę zostane i pochodze po górach Wink

Wierze że tym razem koncert wypali i wszytsko będzie git Wink

Niestety tym razem krócej zostane ale nawet opłaca się przejechać te 500km (ponad 11 godzin w autobusie) zeby znowu pobyć w ustrzykach chociaż przez chwile i napić sie winka bieszczady patrząc na bieszczady Very Happy

22.08. raczej odpada. Gdyby to było 16 to co innego - długi łikend.

a ja teraz umieram, przeziebiłam sobie nerki, nie moge wstać, nic nic nic !!! Sad

ja do Ustrzyk się wybieram rzecz jasna!!! 17 do Rymanowa prawdopodobnie też Wink

wybiera sie ktoś?

Hmm ode mnie jakies 1h 20 min jazdy.... za Sanokiem